To nie autopen (ten ma jeszcze jakąś wartość) tylko zwykły pre-print. Niestety, tak to już jest z gwiazdami wielkiego kalibru. Jakby chcieli wszystkim odpisywać to nie mieliby czasu grać ;)
Ten z 2013 może być prawdziwy. Daniel Craig ma kilka wersji podpisu i ta najbardziej skrócona przypomina to co dostałaś w 2013 roku. Niestety, nie prowadzę bazy danych podpisów z poszczególnych lat, więc ciężko powiedzieć czy już wówczas stosował tego "leniucha". W tej sytuacji pozostaje przyjąć, że jest prawdziwy, a jak Cię kiedyś natchnie by to potwierdzić to zostaje zapłacić jednej z dwóch najbardziej rozpoznawalnych w świecie firm zajmującym się potwierdzaniem autentyczności podpisów gwiazd. Proszę pamiętać, że tak naprawdę większość certyfikatów autentyczności oferowanych na przeróżnych portalach aukcyjnych ma wartość mniejszą niż kartka papieru na jakiej je wydrukowano. Pozdrawiam i życzę sukcesów w TTM.
Dziękuję za komentarze :* Na pewno Cię odwiedzę. Na wszystkie pytania odpowiem pod waszym pytaniem lub na maila jeśli zostawicie. Gdy piszę, że adres prywatny to niestety ale go nie będę publikować :)
Thank you for every comment :* I will visit you for sure! If you have any questions I will answer them under your question or will send you an email if you want. If I write that I used a private address I will not public it.
Gratulacje! :) Podzieliłabyś się adresem mailowym, na który wysłałaś prośbę? :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;)
OdpowiedzUsuńDziś dostałem identyczny podpis, więc niestety to są autopeny :/ szkoda
OdpowiedzUsuńTo nie autopen (ten ma jeszcze jakąś wartość) tylko zwykły pre-print.
UsuńNiestety, tak to już jest z gwiazdami wielkiego kalibru. Jakby chcieli wszystkim odpisywać to nie mieliby czasu grać ;)
Też mi się tak niestety wydaje :( mam oryginał z 2013 ale warto było spróbować :)
UsuńTen z 2013 może być prawdziwy. Daniel Craig ma kilka wersji podpisu i ta najbardziej skrócona przypomina to co dostałaś w 2013 roku. Niestety, nie prowadzę bazy danych podpisów z poszczególnych lat, więc ciężko powiedzieć czy już wówczas stosował tego "leniucha".
UsuńW tej sytuacji pozostaje przyjąć, że jest prawdziwy, a jak Cię kiedyś natchnie by to potwierdzić to zostaje zapłacić jednej z dwóch najbardziej rozpoznawalnych w świecie firm zajmującym się potwierdzaniem autentyczności podpisów gwiazd. Proszę pamiętać, że tak naprawdę większość certyfikatów autentyczności oferowanych na przeróżnych portalach aukcyjnych ma wartość mniejszą niż kartka papieru na jakiej je wydrukowano. Pozdrawiam i życzę sukcesów w TTM.